piątek, 18 maja 2007

Nadejszła wiekopomna chwila

Moje dzieciątko małe, które jeszcze niedawno było tycie, całkiem tycieńkie, zaczęło CHODZIĆ.
Od jekiegos czasu juz tuptała trzymana za rękę albo przemieszczała się przy sprzętach.
Za to wczoraj wypusciła się w długą trasę przez pokój. Najpierw lekko niesmiało, rozkładając ramionka jak skrzydła. Potem jeszcze raz i jeszcze. Potem to już nawet z zabawką w buzi i ze zmianą kierunku w trakcie marszruty.
Moja mała dziewczynka wyruszyła na dobre na podbój swiata.

1 komentarz:

Zet pisze...

Bosh, jak ten czas moja! Świetnie, że pomyślałaś, żeby to wszystko opisywać... co za pamiątka!